PAMIĘTAJCIE!

••• Każdy składnik dodajecie wg własnych upodobań, niektóre rzeczy możecie śmiało zastąpić czymś innym, co fantastycznie sprawdzi się do waszych potrzeb.

••• Każda moja receptura może być udoskonalana. Można powiedzieć, że ja wam tylko daje podstawy, do popisu!

••• Jeśli jesteś uczulona/-y lub pojawiły się u Ciebie jakieś zmiany skórne wywołane alergią, ostrzegam(!), aby przed zabawą w laboratorium, dowiedzieć się czy:
- jakiś składnik was uczula, czy też nie,
- składniki nie są przeterminowane,
- niektóre składniki nie mogą być mieszane z innymi więc, przed użyciem przeczytajcie ulotkę,

••• To jest nasze CIAŁO/TWARZ a z tym nie ma zabawy, przez głupie lenistwo możemy sobie zaszkodzić.

••• Jeśli u mnie to działa nie koniecznie musi zadziałać także u Ciebie, każdy ma inną skórę, więc daruj sobie wyzywanie mnie gdy nie zauważysz efektu, który mógłby się pojawić po np kilku użyciach!

środa, 27 marca 2013

Błyszczyk do ust

Na wstępnie powiem, że to nie musi być koniecznie błyszczyk. W zależności czym zastąpicie cień do powiek, to taką właściwość przyjmie produkt. Ja np, potrzebowałam 'błysku' na czerwoną pomadkę i aby uzyskać identyczny kolor, po prostu odcięłam odrobinkę szminki. Możecie również dodać do tej miksturki jakieś witaminki, sok z owoców, albo tak jak ja aromat do ciasta o dowolnym, ulubionym zapachu czy smaku.

Do rzeczy. Powiem szczerze, że nigdy nie spotkałam się z tak fajnie nawilżającym, nie lepiącym się błyszczykiem, za tak niską cenę. To oczywiście zasługa wazeliny. Najfajniejsze jest to, że możecie uzyskać kolor jaki tylko przyjdzie wam do głowy.

Jeśli nie lubicie sposobu aplikacji pędzelkiem (bądź palcem) ze słoiczka to oczywiście możecie przełożyć produkt do pojemniczka po zużytym błyszczyku.

Wariacji z tego typu błyszczykami widziałam ogromną ilość! np. jeśli nie macie mikrofalówki to możecie dodać sok z grejpfruta (wtedy mniej się błyszczyk lepi), w zasadzie od razu jest gotowy do użycia. Widziałam też, że można dodać barwniki spożywcze, ale one strasznie 'farbują' więc trzeba się liczyć że nasze palce również będą brudne i trzeba będzie zawsze mieć przy sobie np pędzelek do nakładania go z pojemniczka.



 Przejdźmy do receptury, potrzebujemy:
- wazelina
- cień do powiek w kolorze przyszłego błyszczyka =P (sypki bądź w kremie, może być również pomadka)
- pojemniczek na błyszczyk (do użytku w mikrofali)
- patyczek lub coś do mieszania
OPCJONALNIE:
- witaminki (tylko zobaczcie czy można je przetwarzać = podgrzewanie w mikrofalówce)
- aromat do ciast
- sok z owoców (liczcie się z mniejszą żywotnością)

Wykonanie
W pojemniczku mieszamy wazelinę z cieniami, na końcu dodajemy aromat/sok z owoców czy witaminy. Podgrzewamy w mikrofali do rozpuszczenia NIE GOTOWAĆ = produkt wam się rozwarstwi!. Gdy błyszczyk jest w formnie płynnej możemy go jeszcze raz wymieszać czy nawet przelać do 'specjalnego' pojemniczka. Odkładamy do lodówki/ zamrażarki na dosłownie chwilkę, aby stężał. Błyszczyk gotowy

FILMIK:



 


A tak wygląda błyszczyk na moich ustach: 


Od razu mówię, każdy składnik dodajecie wg własnych upodobań, np nie macie witamin, to nie dodajecie, wolicie pomadkę zamiast cieni, śmiało! Każda moja receptura może być udoskonalana. Można powiedzieć, że ja wam tylko daje podstawy, do popisu!